O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Witaj

Szukamy redaktorów, więcej informacji tutaj

Muli mi telefon, czyli skąd bierze się popularność Samsunga

Przedwczoraj przeglądając Komórkomanię natrafiłem na artykuł ,,Dlaczego ludzie kupują samsungi?". Temat jest dosyć ciekawy, dlatego również ja postanowiłem go poruszyć. Nie jest tajemnicą, że w Polsce najpopularniejszym producentem smartfonów jest właśnie Samsung – ich telefony są najchętniej wpychane przez sprzedawców, często reklamowane oraz, co mnie bardzo dziwi są często polecane. OK, czym są telefony Samsunga? Nie ma reguły –  są to wszystkie przedziały cenowe, telefony są oparte o całkiem dobrą elektronikę ale mają też pewien feler – wszystkie mulą...


Przedwczoraj przeglądając Komórkomanię natrafiłem na artykuł ,,Dlaczego ludzie kupują samsungi?". Temat jest dosyć ciekawy, dlatego również ja postanowiłem go poruszyć. Nie jest tajemnicą, że w Polsce najpopularniejszym producentem smartfonów jest właśnie Samsung – ich telefony są najchętniej wpychane przez sprzedawców, często reklamowane oraz, co mnie bardzo dziwi są często polecane. OK, czym są telefony Samsunga? Nie ma reguły –  są to wszystkie przedziały cenowe, telefony są oparte o całkiem dobrą elektronikę ale mają też pewien feler – wszystkie mulą...

To co się obecnie dzieje w rezerwacie Samsunga przechodzi ludzkie pojęcie – wszystkie modele mają ogromne problemy ze stabilnością, dotyczy to zarówno flagowców jak i budżetowców, które często nie nadają się do użytku. Jak Samsung do tego doprowadził? Otóż winna jest nakładka TouchWiz, która pożera każdą ilość RAM-u oraz w przypadku budżetowców i średniaków kompletny brak optymalizacji systemu. Jak to wygląda w praktyce? Możecie zobaczyć na poniższym filmie:

Tak, flagowego Galaxy S5 pokonała najtańsza Motorola Moto E! Ten film stał się jedną z największych kompromitacji Samsunga! Co z tego, że Galaxy S5 ma 2GB RAM i 4-rdzeniowego Snapdragona 801, skoro dostaje po gębie od budżetowca firmy, która sięgnęła dna. Mało tego Galaxy S5 po miesiącu zwyczajnie muli! Jak to jest, że telefon za który producent każe sobie płacić gruby hajs nie potrafi poprawnie działać? Podobna sytuacja jest z Galaxy S4, co możecie zobaczyć na filmie przygotowanym przez Komórkomanię:

A jak jest z Galaxy S6? Sam Samsung chwalił się, że ,,spowolnienia odeszły". Niestety, według recenzji portalu Android.com.pl ten telefon nadal potrafi przyciąć. Warto zaznaczyć, że na potrzeby recenzji testy trwają max. 2 tygodnie, nie chcę wiedzieć jak ten telefon będzie działał po 2 miesiącach. Warto też wspomnieć, że Galaxy S6 przegrał‚ z HTC One M9, który ma ogromne problemy z przegrzewaniem, a Note 5 przegrał z Nexusem 6, mimo że ten drugi ma o 1GB mniej RAM-u i znacznie gorszy procesor!

Wniosek? Flagowce Samsunga mulą nie po jakimś czasie, a od wyjęcia z pudełka. Przejdźmy teraz do budżetowców tego producenta, gdzie sytuacja jest wręcz dramatyczna. Kojarzycie Galaxy Trend? Ten telefon od początku działał beznadziejnie, beznadziejne parametry, brak optymalizacji i okropna nakładka w jednej obudowie czyli zbiorowisko wszystkiego co najgorsze. Znam ten telefon, bo wgrywałem do niego CM i byłem zdziwiony tym, że właściciel używał czegoś, co według mnie nadawało się tylko na śmieci. Bez wątpienia nawet Xperia X10 mini pro po wgraniu Androida 4.1 działa lepiej niż to co, ja dostałem do przerobienia. Czy Samsung wyciągnął z tego jakąś nauczkę? Nie.

Na początku tego roku Samsung pokazał model, J1 który różni się od wspomnianego wyżej Trenda posiadaniem dwu-rdzeniowego procesora i 512MB RAM czyli o 256MB mniej! Ten telefon to jakaś okropna pomyłka i koszmar ludzi, którzy ślepo zaufali sprzedawcy czy reklamie. Jakiej reklamie? A choćby tej z Plusa:

,,-To gdzieś ty się przeniósł? Do Dynamo Dudki?

-Do mixa gamonie, patrzcie jaki mi sprzęt dali

-Uuu, człowieku..."

,,Teraz mistrzowski mix w Plusie, wybierz funkcjonalny i wydajny Galaxy J1..."

Sprzedawanie tego telefonu to po prostu skandal i wcale nie piszę o Plusie, bo to nie jedyna sieć, w której J1 jest dostępny. To padło nigdy nie powinno trafić do sprzedaży, a tymczasem operatorzy którzy sprzedają to w swoich salonach nic sobie z tego nie robią! Wspomniana reklama to perfidne kłamstwo - ten telefon może i jest funkcjonalny ale nikt tej funkcjonalności nie wykorzysta ze względu na to, że telefon cały czas muli, także nie ma też mowy o wydajności. Ten telefon pobił chyba rekord w bazie MGSM - poleca go 26,1% ludzi a odradza... 39,1%! Nie wierzycie? Sami zobaczcie:

Jeśli to za mało, to poczytajcie resztę która utrzymana jest w podobnym tonie.

,,512 RAM i Android w 2015 roku. Nie no, super połączenie. Już dwa lata temu, beznadziejny Galaxy Trend miał 768 RAMu, a i tak wieszał się niemiłosiernie..."

Naprawdę współczuję ludziom, którzy podpisali umowę na 2-3 lata i muszą to padło spłacać w abonamencie. Obecnie ten model kosztuje 370-400 zł, co jest cholendarnie wysoką ceną jak za takie padło. Dla porównania Moto E kosztuje obecnie ~420 zł i nie da się ukryć, że jest to bardzo udany smartfon. Tak, miałem, używałem i poza aparatem nie mogę powiedzieć złego słowa.

A więc do jasnej cholery dlaczego akurat takie gówna są tak często wpychane nieświadomym klientom przez sprzedawców? A może Samsung płaci operatorom za sprzedawanie tych telefonów? Nie chcę nikogo oskarżać,  dlatego będę wdzięczny jeśli wypowie się pracownik jakiegoś salonu, choćby przez zakładkę Kontakt, zapewniam pełną anonimowość. Wracając do tematu – zauważyłem ciekawy zbieg okoliczności – operatorzy z reguły z pierwszej kolejności proponują Samsungi, ale czasem masowo sprzedawali Lumie. Było tak 2 lata temu z Lumią 520, było tak w okresie świątecznym, kiedy to Orange połowę klientów odsyłał z Lumią 635, co spowodowało że w komisach nie chcą patrzeć na ten model. Przez nieznajomość kupującego w moim domu pojawiła się również Lumia 635, choć akurat nie z Orange ale z T-mobile.

Inna teoria – faktyczna nieświadomość klientów. Zacytuję fragment tekstu z komórkomanii:

Ostatnią rzeczą, dzięki której koreański producent odnosi tak wielki sukces, jest nie do końca świadomy marketing szeptany. Wiecie co mnie zainspirowało do napisania tego artykułu? Dyskusja nieznających się na temacie osób na Facebooku o tym jaki telefon wybrać. Prawie wszyscy podawali i zachwalali Samsunga! Zazwyczaj ich argumenty ograniczały się do powiedzenia „miałam samsunga i nie narzekam”. Ja odpisuję, że samsungi po jakimś czasie się tną i że jest na rynku sporo lepszych alternatyw z podobnej półki cenowej, a wszyscy odpowiadają, że im się wcale tak nie zacinały i że są... fajne.

W chwili gdy przeczytałem ten fragment moja ręka wylądowała na czole. Na dzień dzisiejszy tylko raz spotkałem się z podobną sytuacją na Facebooku, ale tam dość dużo osób przekonywało, że Samsung to zły wybór. Warto jednak zaznaczyć, że była to grupa skupiająca osoby, które znają się na temacie. Nic to nie dało, bo zainteresowany podał 2 modele i pytał który będzie lepszy. A może Samsung ma armię trolli internetowych? Jeżli przeczytaliście komentarze dotyczące Galaxy J1 zapewne zauważyliście, że część z nich wychwala ten model. Jak to możliwe? Nie wiem i nie potrafię tego wytłumaczyć.

Dlaczego Samsung to robi? Przecież takie działanie niszczy Androida, to pożywka dla trolli wychwalających iOS czy Windows Phone. Ja tu wyczuwam niezły przekręt. Jak zapewne wiecie (albo i nie) Samsung od 2011 roku pracuje nad własnym systemem – Tizenem. Tizen (100% pure TouchWiz) to otwarty system, który ma być następcą MeeGo bazującym na jądrze Linuksa. Samsung od lat pracuje nad jego komercyjnym debiutem, obecnie w Indiach dostępny jest model Z1, który działa nadzwyczaj płynnie. Wiecie już dlaczego Samsung mógł celowo zamulić swoje telefony? A wiecie jak mógłby reklamować Tizena? Jako szybszego i stabilniejszego od Androida! Owszem, było by to kłamstwo, bo prawdziwy Android nie ma nic wspólnego z tym gównem które Samsung pakuje do swoich telefonów, ale pomogło by w szybkiej migracji użytkowników na nową platformę. Jeśli ludzie naprawdę są tak ciemni jak w cytacie powyżej, to faktycznie taki plan mógłby się udać.

Przy okazji chciałbym naprostować pewien fragment z tego samego artykułu na komórkomanii:

W Polsce sprzedawcy wciskają nieświadomym klientom chińskie badziewie. Sporo ludzi ma manty i inne pokrewne urządzenia. Gdy ktoś zdecyduje się jednak na coś bardziej „markowego” to prawie na pewno będzie to samsung (jest wszędzie), z którego dana osoba będzie baardzo zadowolona, bo i tak jest nieporównywalnie lepszy niż to, czego używała do tej pory.

A właśnie że nie. Przy tym co oferuje Samsung nawet dowolna Manta czy GoClever z 512MB RAM będzie działał lepiej niż Galaxy J1, na którego dzisiaj się uwziąłem. Wiecie ile wolnego RAMu ma ten telefon po uruchomieniu? Około 170MB! Dla porównania na swojej Moto E nigdy nie schodziÅ‚em poniżej 250MB, bo telefon zaczynał mieć problemy z ciężkimi stronami internetowymi, a nienawidzę gdy telefon nie działa tak jak chcę. Tak więc bez wątpienia chińczyk bez nakładki będzie działał znacznie lepiej niż ten Samsung mimo 512 MB RAM-u. Jak już wspominałem, J1 kosztuje 370 zł, a dla porównania GoClever Qunatum 2 400 kosztuje 250 zł i oferuje 1GB RAM. W bazie MGSM zdobył 65,9% pozytywnych głosów i tylko 7,3% negatywów. Brawo GoClever, zrobiliście telefon znacznie tańszy i bijący na głowę wiodącego producenta.

Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa – dlaczego Samsung startuje do klientów Apple? Nigdy nie byłem fanem tej firmy, ich produkty są co prawda cholernie drogie ale przynajmniej działają! Tymczasem Samsung staje na głowie, dwoi się i troi się, żeby tylko przekonać użytkowników iPhonów do Galaxy S6. Bez urazy, trzeba być kretynem aby przejść z działającego telefonu na taki, który non stop tnie. Co Samsung chce im zaoferować? Fakt, ich flagowce to potężny sprzęt który bije na głowę iPhony, flagowe Samsungi biły rekordy w Androbench a i tak udało im się te telefony zamulić.

Jeżli znajdę chwile czasu to zapytam operatorów dlaczego sprzedają takie a nie inne telefony. Mam nadzieję, że przez ten wpis nie narobię sobie problemów.

Aktualizacja 22:28: Jak twierdzi czytelnik Samsung faktycznie płacił za sprzedawanie jego telefonów. Słyszałem, że Samsung płacił za wystawianie jego telefonów w gablotach i eksponowanie ich ale tego po prostu nie potrafię skomentować.

Aktualizacja 31 sierpnia 12:23: Dostałem informację od byłego pracownika call center dotyczącą Lumii – Nokia zorganizowała konkurs, w którym za sprzedane Lumie można było dostać punkty, a te z kolei wymienić na nagrody. Konkurs trwał około miesiąca, także jest to już raczej nie aktualne. Dziękuję za informację! Użytkownicy wykopa donoszą, że Samsung ma podobny program w którym za sprzedane Samsungi można dostać nagrody. Mało tego firmy (nie tylko Samsung) przysyłają do sklepów swoich ludzi odpowiedzialnych za zachęcanie klientów do zakupienia określonego towaru.

Aktualizacja 1 wrzeÅ›nia 11:32: Dostałem kolejną wiadomość od czytelnika, który pracuje w sklepie sprzedającym Samsungi. Telefony takie jak J1 operatorzy kupują po niskich marżach, dzięki czemu można je sprzedawać po atrakcyjnych cenach. Telefony które zalegają w magazynach są skupowane po 20-30% taniej i wpychane w promocjach. Tak było np. z modelem Galaxy Trend. Dziękuję za informację!

Adrian Celej 30/08/2015 03:58:12 39,427 0 komentarzy