O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Witaj

Szukamy redaktorów, więcej informacji tutaj

Czego unikać przy kupowaniu smartfona?

Nadchodzą święta, w telewizji reklamują zabawki (chociaż nie ma jeszcze grudnia), ludzie rzucają się na sklepy, Allegro kusi „smartfonami” za 200 zł... scenariusz jak co roku. Niestety, to co reklamują jako smartfony nie zawsze jest godne takiej nazwy. Dlaczego? Na co uważać?


1. 256MB RAM

Czasami zastanawiam się jak takie coś mogło trafić do sprzedaży. Ja rozumiem, że oszczędności ale chyba nie tędy droga. Android radzi sobie przy 512 MB ale używanie telefonu z 256 MB to tragedia. Przykład? Najtańszy telefon z Media Expert – Manta MS4001 za 192 zł. Radzi sobie z połączeniami, SMS-ami i nic poza tym. Facebook tnie (akurat mnie to nie dziwi), Messenger tnie, przeglądarka tnie, nawigacja tnie, o ile w ogóle działa... Poza funkcjami telefonu nic nie da się na nim zrobić. Producent wiedział o tym i wyposażył go w pamięć 2 GB – przecież nikt nie będzie na tym aplikacji instalować. Gdyby wyposażyli go w Androida 2.3.7 jakoś by to działało. Problem ma nie tylko Manta, bo GoClever też miał w ofercie taki telefon i był do kupienia w Kauflandzie.

Tak nawiasem mówi się w żartach, że te telefony mają RAM w chmurze Uśmiech

2. Chińskie podróbki / smartfony no-name.

W internecie można znaleźć podrobione iPhone'y, flagowce Samsunga i smartfony nieznanej marki. Ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych do kilkuset. Za 35 zł + 75 zł przesyłka można kupić podróbę Galaxy SIII. Poza wyglądem niewiele łączy go z oryginałem. Wyświetlacz 4" 320x480 px, internet GPRS (bez 3G) i chyba brak Androida (system producenta). Można to porównać do podrobionego PS3 bazującego na Pegasusie. Tego typu telefony często są niedopracowane do tego stopnia, że nie da się ich używać. O awaryjności i braku możliwości naprawy nie wspominam.

3. Artykuły sponsorowane

Każdy myślący człowiek zanim coś kupi sprawdza opinie innych użytkowników. Warto jednak sprawdzić, czy artykuł nie jest sponsorowany. Dobrym przykładem jest komórkomania, którą sponsoruje Microsoft. Nie dotyczy to tylko Microsoftu chociaż muszę przyznać, że nie widziałem artykułów sponsorowanych przez innych producentów. Niestety, nie można uznać takich artykułów jako rzetelnych, bo to zwykłe reklamy.

4. Stare flagowce

Każdy chyba wie, że marka ma wielkie znaczenie przy podejmowaniu decyzji. iPhone'y i linia Galaxy S każdemu wpadła w ucho. Nie oznacza to jednak, że Galaxy SII czy iPhone 4 są dobrymi smartfonami. Co prawda do dziś trzymają cenę, ale nie są już wspierane jak nowe telefony.

5. Bardzo tanie telefony.

Nie ma nic za darmo. Przekonałem się o tym, bo kupiłem na Allegro 4 telefony i 4 razy mnie oszukali. Jeżeli telefon jest dziwnie tani powinna się zapalić czerwona lampka. Może się okazać, że telefon jest uszkodzony, zalany lub ma wadę fabryczną i nie posłuży długo. Wyjątkiem są polsko-chińskie tablety. Te faktycznie można kupić za 200 zł.

6. Nieaktualny system

Na allegro łatwo trafiają smartfony z Androidem 2.3, WP7 a nawet z Badą lub Windows Mobile. Producenci często porzucają tanie smartfony z Androidem i objawia się to pustym sklepem z aplikacjami. Warto sprawdzić do jakiej wersji smartfon otrzymał aktualizację. Android w wersji 4.0+ powinien wystarczyć mało wymagającej osobie. W przypadku WP7 Microsoft porzucił wszystkie smartfony, także nie trzeba szukać informacji o aktualizacjach. Najgorsza sytuacja jest z Windows Mobile. Microsoft zamknął sklep z aplikacjami, nie działa Facebook i większość usług.

Mam nadzieję, że pomoże to uniknąć nieprzyjemnych przygód z nowym smartfonem.

Adrian Celej 30/11/2014 14:01:28 1,484 0 komentarzy